środa, 16 kwietnia 2014

PROLOG

Jak co roku wybieram się jutro na imprezę Sunrise Festival. Tak dokładnie. Preferuję muzykę trance. Mój starszy brat Kevin od najmłodszych lat puszczał tego typu dźwięki. Szybko wpadły mi one w ucho.
Tym razem ten właśnie festival będzie jeszcze ciekawszy. Dlaczego? Podobno zagra na nim klika swoich świeżych kawałków jakiś nowy DJ. Nie znam jeszcze jego wyglądu, ale w radiach krążą plotki, że jest niesamowicie przystojny. To sprawia, że jaram się jak cholera, ponieważ będę miała szansę zobaczyć go z
bliska. To są właśnie uroki posiadania biletu VIP. Co roku zbieram kasę na te wydarzenie. Czasami brat mi coś dołoży. Moja praca jest dobrze płatna. I nie ma się co dziwić. W końcu recepcjonistka taka jak ja w hotelu 5 gwiazdkowym ma oprócz rezerwowania pokoi, inne zajęcia. Szefowa powtarza mi, że jestem najlepszą pracownicą jaką kiedykolwiek miała. Po za tym, mi pracuje się tu bardzo fajnie, zaprzyjaźniłam się z kilkoma innymi pracownicami i pracownikami. Zaletą pracy tutaj jest to, że po każdym Sunrise, niektórzy DJ'e nocują w tym właśnie hotelu. Mam cichą nadzieję, że ten nowy także tu spędzi noc.
Stojąc tak w recepcji i rozmyślając nad tym mężczyzną, nie poczułam nawet szturchania mojej koleżanki. Spojrzałam na nią z uniesioną brwią wyczekując aż w końcu powie mi o co jej chodzi.
- Daisy! Telefon dzwoni od 2 minut, nie słyszysz go?! Odbierz w końcu... - burknęła.
O kurde jak ja mogłam nie usłyszeć dźwięku tego telefonu! Czyżbym aż tak bardzo odpłynęła w świat wyobrażeń? Widząc jak Olivia robi się niecierpliwa, chwyciłam w końcu słuchawkę i odezwałam się grzecznie tak jak mnie uczono.
- Dzień Dobry! Dodzwoniłeś się do hotelu "Verta". W czym mogę pomóc? - wypowiedziałam tą rutynową formułkę. Po drugiej stronie usłyszałam chichot. Męski chichot. Postanowiłam go ignorować i czekać na odpowiedź. Musze jednak przyznać, że ten chichot był piękny...
- Dzień dobry - odezwał się w końcu nadal z rozbawieniem w głosie - Jestem Liam Payne znany niektórym jako DJ Payne, chciałbym zarezerwować na jutro duży apartament. - Jaki DJ Payne do cholery!? Zmarszczyłam brwi. nigdy nie słyszałam o takim DJ'u, a to nie spotykane w moim przypadku. Przejrzałam szybko zeszyt w którym miałam wypisane jakie apartamenty są wolne. Jest! Tylko jeden...
- Dobrze mamy jeden taki wolny. Już pana zapisuję panie Payne - zrobiłam dokładnie tak jak mu powiedziałam, po drugiej stronie znów usłyszałam śmiech. Co ja takiego zabawnego niby powiedziałam?
- Proszę Cię mów mi DJ Payne, albo po prostu Liam. Przez zwroty Pan czuję się staro - Ten to ma poczucie humoru.
- Dobrze pa...um, Liam. - poprawiłam się szybko - apartament będzie gotowy na twój przyjazd.
- W takim razie do zobaczenia. I teraz niech tak zostanie z mówieniem na ty. - po tych słowach rozłączył się.
Odstawiłam słuchawkę od razu. Do moich myśli wtargnął pseudonim tego faceta. DJ Payne...nigdy o nim nie słyszałam na prawdę. Irytuje mnie to, bo znam każdego DJ.
- Dai? Kto to był? - spytała Olivia patrząc na monitor przed sobą.
- Jakiś DJ Payne. Rezerwował apartament. Znasz tego gościa? Ja nigdy o nim nie słyszałam. - westchnęłam.
Dziewczyna gwałtownie odwróciła wzrok od urządzenia wbijając go we mnie. Jej szczęka wyglądała jakby zaraz miała opaść na podłogę, a oczy były mocno wytrzeszczone. Uniosłam brwi i skrzyżowałam ręce na piersi. Co jej się stało?
- Ten DJ Payne?! - pisnęła - To jest ten nowy DJ! On jutro gra na tym festivalu! - Moje oczy powiększyły się tak jak Olivii. To on? Serio? I ja z nim rozmawiałam? Tak na luzie? O mamuniu! Moje ciche myśli jednak się spełniły. Zobaczę nowego DJ'a o którym tak wszyscy plotkowali, przed Sunrise! Bomba!

Życie DJ nie jest łatwe, ciągle audycje do radia, imprezy itp. Dużo obowiązków się z tym wiąże. Na jednym Festivalu i w jednym hotelu spotkają się te dwie różne osoby...Daisy i Liam. Czy połączy ich jakieś uczucie?
To już zależy od nich. Wszystkiego możecie dowiedzieć się czytając fanfiction DJ PAYNE.

------------------------------------------
Oto prolog :) Mam nadzieję, że opowiadanie spodoba się wam, nigdzie nie znalazłam takiego gdzie któryś z 1D jest DJ'em :) Bardzo proszę o komentarze co myślicie o tym ff, chcę wiedzieć czy warto jest ciągnąć dalej to ff :)
Mój wujek jest DJ'em więc wiem jak wygląda jako tako życie DJ'a, dlatego zrodził się pomysł na stworzenie fanficton o Liam'ie jako DJ'u. x
Czekam na wasze komentarze, przytulam i całuję
@Liam_My_Loves

2 komentarze:

  1. bardzo mi się podoba pomysł na to ff :) jeźeli będziesz go pisała z chęcią będę czytała :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się świetnie! Więc nie czekaj na nikogo tylko szybko wstawia rozdział 1! Będę czytać! :*

    OdpowiedzUsuń